najgłupsza śmierć
Współczesny człowiek nie zna daty swojej śmierci. Wie tylko, że śmierć może przyjść po niego w każdej chwili, i on nic nie będzie mógł na to poradzić. Ludzie umierają różnie: na przykład, na coś chorują i później, jak współczesna medycyna nie może im już pomóc, to śmierć po nich przychodzi. Taka śmierć zabiera człowieka do życia, które jest lepsze od tego życia, które mamy na ziemi.Ludzie, którzy umierają głupią śmiercią, nie wiadomo czy trafią do lepszego życia. Na lepsze życie trzeba sobie zasłużyć. Człowiek, który umiera głupią śmiercią i na ziemi żyje byle jak, może nie trafić do lepszego życia. Dlatego taka najgłupsza śmierć nie jest opłacalna i nikomu nie przyniesie nic dobrego.Bo jak ktoś popełni głupią śmierć, to nie zostanie pochowany na świętej ziemi i nie trafi do lepszego życia. Datę naszej śmierci zna tylko Bóg i tylko on może nas z tego świata do siebie powołać, my nie musimy przyspieszać tego, co i tak kiedyś w końcu nastąpi. Jedyne, co możemy zrobić, to modlić się, żeby śmierć przyszła po nas jak najpóźniej, uważać na swoje życie i dbać o niego. Nasze życie to cenny skarb. Dlatego ludzie powinni na siebie uważać czy jak jadą samochodem, czy nawet jak idą ulicą. Bo nigdy nie wiadomo kiedy drugi samochód nas puknie – i nieszczęście gotowe. Nigdy nie wiadomo też kiedy ktoś się na nas zaczai i odbierze nam życie, które jest dla nas tak bardzo cenne. Trzeba dbać o swoje życie i szanować je, a śmierć i tak po nas przyjdzie. Lecz kiedy to nastąpi to tylko Pan Bóg wie. Nie należy tego przyspieszać, bo jest to grzechem i głupia śmierć też jest grzechem. Człowiek, który umarł bo popełnił jakąś najgłupszą śmierć, odszedł z tego świata z grzechem. Wiadomości o pogrzebie i cmentarzach.Wstrząsającego odkrycia dokonał 16 maja patrol policji w Kielcach. W opuszczonym budynku przy ulicy Ściegiennego znaleziono zwłoki trojga młodych ludzi. Śmierć jaka spotkała grupę nastolatków z Kielc była najgłupszą śmiercią jaką można sobie wyobrazić. 16 maja licealiści udali się na wagary do opuszczonego budynku przy ulicy Ściegiennego. Podpici, po zażyciu narkotyków zapragnęli popełnić zbiorowe samobójstwo. Odurzeni używkami poprzez nacięcie żył na nadgarstkach wykrwawili się tracąc życie. Policja obok zwłok znalazła pożegnalny list samobójców. Trwa dochodzenie, czy są ludzie odpowiedzialni za to, co się stało. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że nastolatkowie planowali swoją śmierć od dawna. Nastoletni samobójcy młodzi, mieli marzenia... Co ich skłoniło do tak ostatecznego czynu? Rodzina i znajomi ofiar są wstrząśnięci. Nie chcą się wypowiadać. „Nie wiemy dlaczego to zrobili,” - mówią. To najgłupsza śmierć jaka mogła ich spotkać. Wejdź i zobacz wstrząsające relacje z miejsca zdarzenia. |