Wyrok śmierci. Co wtedy czujesz? O czym myślisz? Czy da się w ogóle spokojnie myśleć o naszym końcu? Jak to jest? Czy to boli? Czy będę miał przed oczami pokaz slajdów z całej długości mojego życia? Na co dzień nie myślimy o śmierci. Ale też nie żyjemy pełną piersią, a mamy tyle możliwości! W codziennym pośpiechu zapominamy o tym, co najważniejsze, nie doceniamy tego, co mamy i co możemy mieć, osiągnąć, a przecież wystarczy tylko chcieć!
Czy teraz jesteś zadowolony ze swojego życia? Bo masz jakąś pracę, głodny nie chodzisz, w domu gazetka, kanapa i... już? To wszystko? I nagle dowiadujesz się, że jesteś poważnie chory... masz kilka miesięcy życia przed sobą. Pełen żalu do świata, Boga i innych - po wyroku śmierci - zadajesz odwieczne pytanie "dlaczego właśnie ja"? I myślisz, co Cię ominie, co jeszcze mógłbyś zrobić, a czego już nie zdążysz... Ale chwileczkę! Przecież, gdy byłeś zdrowy, wcale nie myślałeś o zmianach w swoim życiu. A widzisz... Strach przed śmiercią pobudza wyobraźnię... Ale czy trzeba choroby, byś uświadomił sobie ile jest warte twoje życie?
|